Powszechnie wiadomo, że przygotowanie Yerba Mate na zimno nie różni się bardzo od klasycznego sposobu z gorącą wodą. Jednak jak na wszystko, także na tereré są sposoby dobre i jeszcze lepsze.
Pierwsza, naturalna odpowiedź powinna brzmieć: każdą yerbę można zalać zimną wodą. Zatem dobrym początkiem może być po prostu wypróbowanie ulubionych marek.
W Południowej Ameryce też jest z tym różnie. Paragwaj, gdzie narodowym napojem jest nie tyle yerba, co tereré właśnie pija się na zimno wszystkie miejscowe odmiany.
Brazylijczycy, do których zwyczaj picia mate na zimno przywędrował z Paragwaju, rozróżniają ervę chimarrão (całkowicie zmielona) i tereré (średnio cięta). W tym kraju najlepiej widać różnicę w przetworzeniu liści ostrokrzewu paragwajskiego.
W Argentynie popularne jest orzeźwianie się bardzo grubo ciętym suszem, zalewanym zmrożonym sokiem lub wersjami owocowymi (równie grubo ciętymi) klasycznych marek. Jedynie w Urugwaju tereré nie jest zbyt popularne. Tam dominuje mate na ciepło.
Właściwie każda yerba z dodatkami smakowymi świetnie nada się do podania na zimno. Jeżeli nie mamy pod ręką soku, a mamy yerbę pomarańczową, czy ananasową, to czas na owocowe orzeźwienie! Oto kilka naszych ulubionych:
Szczególnie Paragwajczycy przepadają za mate ze świeżymi ziołami. Wrzucają je do suszu bądź razem z kostkami lodu do termosu pełnego zimnej wody. Dzięki temu mogą cieszyć się nie tylko yerbowym orzeźwieniem i pobudzeniem, ale też korzystać z prozdrowotnych właściwości takich dodatków. A, że jest to naród pijący praktycznie tylko tereré, warto spróbować. Yerba w takim wydaniu to tereré con yuyos.
Aby uprościć sprawę, wielu producentów dodaje suszone zioła do swoich mate. Mamy wiele tego typu dodatków. Nie tylko nadają one smaku yerbie, łagodząc przy tym goryczkę, ale najczęściej mają też dobry wpływ na organizm, szczególnie na układ pokarmowy (mięta, burrito, boldo). Oto kilka ciekawych propozycji wzbogaconych o suszone zioła lub ziołowe ekstrakty:
Przy wyborze marki yerby bez dodatków, warto wzorować się na doświadczeniach mateistów zza Atlantyku. Ze względu na to, że nie każdemu odpowiada mocny i wytrawny smak, oraz sporo pyłu, na początek do tereré można wybrać marki nieco grubiej cięte, przeważnie z Argentyny:
Wskazówka: Do zalewania mate sokiem wybierz taki bez kawałków miąższu, żeby nie zatkać bombilli
Oczywiście to tylko część yerbowego asortymentu do tereré. Poza tym i tak zawsze najważniejsze są indywidualne preferencje. W opisach naszych produktów zaznaczamy takie, które warto zalać zimną wodą. Wystarczy wpisać słowo terere do wyszukiwarki, albo skorzystać z tego linku:
